Jak wiele osób wie, lubię złoto, a jeszcze bardziej srebro. Jeśli obserwowałeś, co dzieje się na rynku, wiesz że ceny tych kruszców w ostatnich dniach spadały. Można by zapytać: Co się dzieje? Moja odpowiedź brzmi: Nie wiem. Czas ostatnich tygodni był bardzo dezorientujący. Kiedy nic nie jest sensowne, jak w tej sytuacji, najlepiej przyjrzeć się wszystkiemu z dystansu.
Obecnie trwa wojna walutowa. Na przykład, Japonia dewaluuje jena. Oznacza to, że jen traci siłę nabywczą i rośnie inflacja. Świat musi podążać za przykładem Japonii w zmniejszaniu wartości pieniądza. Dlaczego? Kiedy Japonia dewaluuje jena, japońskie produkty tanieją i wzrasta eksport tego kraju. Japonia więcej eksportuje, wzrasta zatrudnienie, ale Japończycy za zarobione pieniądze kupują coraz mniej.Gdy Japonia dewaluuje jena, państwa z nią handlujące i nie tylko one, muszą dewaluować swoje waluty. Powinno to oznaczać, że rynek złota i srebra na tym zyskuje, jednak tak się nie dzieje. Jest to trochę dezorientujące.
Kiedy jen traci na wartości, japońska giełda idzie w górę. Ceny na giełdzie rosną, ponieważ Japończycy muszą chronić siłę nabywczą swojego pieniądza i zapobiegać zbyt wielkiemu transferowi oszczędności na giełdę.
Giełda w USA dryfuje na bańce łatwych pieniędzy Bena Bernanke. Jak długo będzie trwał ten proces, nie wiem.
Rynek nieruchomości w USA znów wraca na szerokie wody. Prezydent Obama ogłosił, że chce wprowadzić subprime II ponownie ułatwiając pożyczkobiorcom, którzy mieli w przeszłości problemy ze spłatą zobowiązań, zaciągać kredyty na wysoki procent pod kupno domów. To istne szaleństwo.
Moi znajomi, którzy aktywnie działają na rynku złota sądzą, że ceny tego kruszcu maleją, ponieważ podlegają manipulacjom. Niektórzy uważają, że to Fed celowo manipuluje ceną złota, ponieważ niskie ceny kruszcu wpływają na lepsze postrzeganie pieniądza, giełdy oraz rynku nieruchomości.
Czy Fed manipuluje ceną złota? Nie wiem. Pogłoski zwykle nasilają się, gdy panuje dezorientacja na rynku.
Obecnie pogłoski wydają się być jedynym głosem z rynku, a ja nie jestem zwolennikiem podejmowania decyzji nie opartych na faktach.
Osobiście cieszę się, że ceny złota i srebra spadają. Postrzegam to jako okazję do kupowania. Choć nie wiem, kiedy zacznę kupować. Dlatego jedynie obserwuję przebieg tej wojny walutowej.
Czy zacznę inwestować na giełdzie? Nie mam zamiaru. Akcje nie interesują mnie z wielu powodów. Ponieważ sam wprowadziłem na giełdę trzy firmy, wiem co dzieje się za kulisami pierwszej oferty publicznej i nie podoba mi się to, co wtedy zobaczyłem. Jak mówi stare przysłowie: Gdy zobaczysz jak się robi kiełbasę, nie zjesz jej.
Czy to oznacza, że nie powinieneś inwestować na giełdzie? To jest Twoja decyzja. Miliony ludzi zarobiło krocie na giełdzie i mógłbyś być jednym z nich. Jednak również miliony ludzi straciło miliardy na handlu akcjami. Nie chcę żebyś Ty lub ja stał się jednym z nich.
Jak mówi Warren Buffet: Najgorszą głupotą jest kupowanie akcji tylko dlatego, że ich ceny rosną. Tę samą zasadę stosuje się do czegokolwiek: złota, srebra czy nieruchomości.
Obserwuję ceny złota i srebra i przygotowuję się do ponownego inwestowania. Nie kupuję by handlować. Kupuję, by na zawsze zachować. Ponieważ lubię złoto i srebro, cieszę się gdy ich cena spada, gdyż mogę kupować po niższych cenach. Jak wiesz złoto i srebro przez tysiące lat były prawdziwym pieniądzem i jestem przekonany, że zostaną w obiegu znacznie dłużej niż amerykański dolar lub inne waluty.
Tymczasem z Kenem McElroyem planujemy kupić więcej budynków wielomieszkaniowych w Teksasie. Ceny są niskie, odsetki od kredytów również, a populacja na tym terenie rośnie. To świetny rynek do inwestowania w nieruchomości.
Podsumowując mogę doradzić, żebyś kierował się wiedzą. Jeśli czegoś nie wiesz, może teraz jest czas zacząć się uczyć, zamiast spekulować?
A jakie są Twoje odczucia odnośnie obecnej sytuacji na rynku złota i srebra?