Często słyszę słowa: Zamierzam rozpocząć swój własny biznes. Słyszę to dosyć często, szczególnie teraz, gdy wzrasta bezrobocie.
Wielu ludzi ma tendencję do wiary w to, że drogą do finansowego zabezpieczenia i szczęścia jest „robienie po swojemu” lub „stworzenie nowego produktu, którego nikt nie posiada”. Spieszą więc do wystartowania z własnym biznesem. Wielu staje się w biznesie typem samozatrudnionego, a nie właściciela biznesu. Nie dlatego, że jeden jest lepszy od drugiego. Oba typy mają różne potencjały, swoiste słabości, poziom ryzyka oraz wynagrodzenie. Jednakże wielu ludzi, którzy chcą rozwinąć biznes typu B, kończy w kwadrancie S – zostają tu uwięzieni w poszukiwaniu sposobu na przedostanie się na prawą stronę kwadrantu.
Różnica pomiędzy ludźmi prowadzącymi biznes w kwadrancie S i B
Ci, którzy są prawdziwymi właścicielami biznesu, mogą zostawić swój biznes na rok lub dłużej, aby po powrocie zobaczyć, że przynosi on jeszcze większy profit i lepiej działa niż wcześniej. Jeśli właściciel biznesu z kwadrantu S opuści swoją firmę na rok lub dłużej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie będzie miał już po prostu do czego wracać.
Co jest zatem przyczyną tych różnic?
Po prostu: osoba z kwadrantu S jest właścicielem stanowiska pracy, natomiast osoba z kwadrantu B jest właścicielem systemu i najmuje kompetentnych ludzi do działania w tym systemie. Możemy określić to też inaczej: w wielu przypadkach samozatrudniony sam jest częścią systemu, dlatego nie może opuścić biznesu.
Właściciele biznesu z kwadrantu B mogą udać się na wiecznie trwające wakacje, ponieważ są właścicielami systemu, a nie stanowiska pracy. Jeśli osoba z kwadrantu B jest na wakacjach, pieniądze wciąż wpływają na jej konto.
Gdy ktoś chce zostać odnoszącym sukcesy właścicielem biznesu z kwadrantu B, powinien:
• być właścicielem lub osobą kontrolującą system,
• posiadać umiejętności przewodzenia ludziom.
Aby samozatrudniony mógł zostać właścicielem biznesu, musi to, kim jest, i to, co wie, przekształcić w system. Niestety, wielu ludzi nie jest w stanie tego zrobić albo są oni zbyt mocno przywiązani do swojego systemu.
Czy możesz zrobić lepszego hamburgera niż McDonald’s?
Aby zobrazować mój punkt widzenia, opiszę technikę jaką stosuję do określenia czy ktoś należy do kwadrantu S czy B, gdy szukają rady związanej z rozpoczęciem biznesu. Zazwyczaj słucham ich przez około 10 minut i w ciągu tego czasu mogę się zorientować, na czym skupia się dana osoba. Czy jest to produkt, czy system biznesu. W ciągu tych 10 minut częściej słyszę takie słowa, jak:
• To jest o wiele lepszy produkt niż ten, który produkuje firma XYZ.
• Sprawdzałem wszędzie i nikt nie posiada tego produktu.
• Dam Panu pomysł na ten produkt; wszystko, czego chcę, to 25% zysków.
• Pracuję nad tym (produkt, książka, muzyka, wynalazek) od lat.
Po wysłuchaniu rozmówcy najczęściej pytam: Czy jest Pan w stanie przygotować lepszego hamburgera niż McDonald’s? Wszyscy, z którymi dotychczas rozmawiałem na temat ich pomysłu lub produktu, odpowiadali: Tak. Wszyscy są w stanie zrobić lepszego hamburgera.
Następnie stawiam kolejne pytanie: Czy jest Pan w stanie zbudować lepszy system biznesu niż McDonald’s?
Hamburger a biznes
Część moich rozmówców szybko zauważa różnicę między hamburgerem a systemem – a część nie. Zależy to od tego, czy osoba należy do lewej strony kwadrantu, czyli do E lub S, co oznacza, że jest skupiona na lepszym hamburgerze, czy do prawej strony czyli do B lub I, co zwykle świadczy o tym, że jest nastawiona na system biznesu.
Robię wszystko, aby wytłumaczyć, że istnieje wielu biznesmenów oferujących lepsze produkty lub usługi, podobnie jak istnieją miliardy ludzi, którzy mogą przygotować lepszego hamburgera niż McDonald’s. Jednakże tylko McDonald’s posiada system, który pozwala serwować miliardy hamburgerów.
Jeżeli ktoś zacznie dostrzegać znaczenie systemu, sugeruję, żeby udał się̨ do pobliskiego McDonalda, kupił hamburgera, usiadł i przyjrzał się̨ systemowi, który go dostarcza. Przypominam o farmerach, którzy hodują bydło, o osobach, które zakupują wołowinę, o ciężarówkach, które dostarczyły surowego hamburgera, o reklamach telewizyjnych, o szkoleniu młodego niedoświadczonego personelu. Do tego dochodzi: wystrój wnętrza, regionalne biura i cała korporacja. Jeżeli taka osoba zacznie rozumieć „całość tego obrazu”, to ma szansę przemieścić się do kwadrantu B lub I.
Rzeczywistość jest taka, że istnieje nieskończenie wiele pomysłów, są też miliardy ludzi oferujących usługi lub produkty, ale tylko kilku z nich wie, jak zbudować wspaniały system biznesu.