Dzięki tym wskazówkom, uczenie się jak inwestować w nieruchomości będzie dużo łatwiejsze
Jest powiedzenie, które mówi, że jeśli się nie rozwijasz, to umierasz. Dlatego w branży nieruchomości należy się uczyć przez całe życie. Oczywiście nie mam na myśli spędzania czasu i wydawania pieniędzy na tradycyjną edukację (chyba że naprawdę tego pragniesz). Mówię o czytaniu książek i artykułów pochodzących z zaufanych źródeł oraz o uczeniu się od ludzi, którzy odnieśli sukces w danej branży i osiągnęli to, co i Ty chciałbyś osiągnąć. Wyobraź sobie, że jesteś lekarzem, który nigdy nie czytał czasopism medycznych – nie będziesz znał najnowszych osiągnięć medycyny i technik stosowanych w chirurgii, a Twoja pomoc udzielana pacjentom będzie niedostateczna. Ma to zastosowanie w każdej dziedzinie.
Osobiście wolę być na bieżąco z tym, co dzieje się w branży inwestowania w nieruchomości, gdyż sposoby inwestowania i metodologia zmieniają się wraz z upływającym czasem. Gdyby moje myślenie było przestarzałe i wciąż stosowałabym dokładnie te same strategie, dzięki którym dziesiątki lat wcześniej odnosiłam sukcesy, prawdopodobnie znów nie miałabym dachu nad głową. Zamiast tego, wciąż poszukuję nowej wiedzy u zaufanych doradców i ją praktykuję. Rozwijam swoje strategie, by się sama rozwijać, a to oznacza, że przyswajam nowe sposoby inwestowania. I właśnie niektórymi z nich chcę się podzielić z Tobą. Być może nie słyszałeś o nich wcześniej, ale miały one duży wpływ na odniesiony przeze mnie sukces.
1. Najpierw kup nieruchomość, w której zamieszkasz
Jeśli jesteś nowicjuszem w kupowaniu nieruchomości, zawsze doradzam kupienie pierwszej nieruchomości do zamieszkania. Łatwiej otrzymasz kredyt, a jego oprocentowanie będzie niższe. Poza tym musisz gdzieś mieszkać. Po kilku latach możesz przeprowadzić się do nowo zakupionego domu czy mieszkania, a dotychczasowe wynająć, by uzyskać z niego przepływ pieniężny. To dobry sposób na start w inwestowaniu w nieruchomości.
2. Skup się na liczbach, a nie na emocjach
Zbyt łatwo jest poddać się strachowi i chciwości w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, szczególnie, jeśli jesteś nowy w tej branży. Podobnie jak ma to miejsce w biznesie, emocje lepiej zostawić przed drzwiami, zanim wejdziemy do środka. Najlepszym sposobem na to jest zanurzenie się w liczbach. Zbadaj koszt okazji inwestycyjnej wgłębiając się nie tylko w spodziewany zwrot z inwestycji i kapitalizację odsetek. Zbadaj koszt pustostanów, koszty konserwacji, ryzyko związane z wybranym profilem najemców. Pamiętaj też o zakresie ryzyka jakie możesz podjąć (bądź ze sobą szczery), dzięki czemu zyskasz większą pewność siebie, gdy zdecydujesz się na zakup.
3. Gdy badasz liczby, nie pozwól, by Cię wystraszyły
Myślę, że wielu z nas odczuwa stres związany z liczbami, gdyż w szkole wmówiono nam, że nie dajemy sobie z nimi rady. Ale jeśli zamierzasz być finansowo niezależny i spełnić swoje finansowe marzenia, musisz być z liczbami za pan brat. Nie pozwól, by wywoływały w Tobie strach – jeśli potrafisz dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić (w końcu masz kalkulator w komórce, no nie?), wtedy liczby będą Twoim najlepszym przyjacielem w tej nowej przygodzie inwestycyjnej. Gdy tylko pozbędziesz się negatywnych i nie dających wsparcia myśli dotyczących matematyki, finansów i pieniędzy, szybko dostrzeżesz potęgę liczb. Liczby to nic innego jak klucze otwierające „tajemnice” inwestowania. Dla przykładu, liczba 10 sama w sobie nic nie oznacza. Ale jeśli określa liczbę pustostanów w budynku, który ma 20 mieszkań, a który zamierzasz kupić, jest to bardzo ważna informacja (50% niewynajętych mieszkań). Stań się też biegły w czytaniu trzech najważniejszych zestawień: finansowego, bilansowego i przepływów pieniężnych. Dzięki tej umiejętności odkryjesz historię inwestycji i rozwiążesz jej zagadki.
4. Współpracuj tylko z ludźmi, którym ufasz
Poradę możesz uzyskać gdziekolwiek, czy jednak tak powinieneś postępować? Otocz się raczej ludźmi, których znasz i którym ufasz. Jeśli masz pełne zaufanie do ludzi, których znaczenie w Twojej inwestycji jest kluczowe, takich jak: bankowiec, współinwestor, pośrednik nieruchomości, a nawet konserwator, nie będziesz musiał za każdym razem zaczynać procesu od nowa, ryzykując niepowodzenie. Dbaj o te relacje, jak o skarbiec ze złotem, bo dzięki nim będziesz spać w nocy o wiele spokojniej.
5. Ćwicz swoją cierpliwość i opanuj ją do perfekcji
Lubimy oglądać w telewizji programy pokazujące kupowanie nieruchomości do remontu i odsprzedaż jej po renowacji. Jednak to, co pokazują w telewizji niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Twoją najlepszą strategią na dziś (którą stosuję od lat) może być inwestowanie w nieruchomości na wynajem. Gdy chodzi o nieruchomości, podejmuj grę długoterminową. Gdy zaś wybrana okazja inwestycyjna wygląda zbyt dobrze, aby w nią uwierzyć, prawdopodobnie taką jest. Nie spiesz się zbytnio, by nie przeoczyć miejsc, w których zapali Ci się czerwona lampka i nie ignoruj tego, co Ci podpowiada instynkt.
Nieruchomości, podobnie jak wiele innych branż, odznaczają się dynamiką. To żywy organizm. Jeśli Twoje doświadczenie inwestycyjne nie jest zbyt duże, upewnij się, że stosujesz podejście konserwatywne. Gdy już lepiej poznasz zawiłości inwestowania, co nastąpi z czasem, dzięki praktyce i prawdopodobnie kilku niepowodzeniom, łatwiej będzie przewidywać nadchodzące zmiany. Mocno wierzę w to, że inwestorzy, którzy będą w stanie odnaleźć się w tej branży, nie tylko przetrwają, ale też znacznie wyprzedzą konkurencję.