Wyobraź sobie, że jesteś na imprezie i siedzicie z dziećmi nad basenem. W pewnym momencie grupa chłopców jest poproszona o ustawienie się przy basenie w linii i wykonanie wspólnego skoku do basenu. Oto co zobaczysz: chłopcy ustawią się najpierw w linii, a potem każdy spróbuje wykonać jak najlepszy skok, chcąc przyćmić innych. Następnie kolej na dziewczęta. Co one robią? Grzecznie ustawiają się w linii, łapią się za ręce i wszystkie skaczą razem do basenu, po odliczeniu do trzech.
Kiedyś moja przyjaciółka podzieliła się ze mną tym spostrzeżeniem i myślę, że jest ono trafne, gdyż przedstawia różnicę pomiędzy mężczyznami i kobietami.
Jedną z cech zachowania kobiet jest to, że większość z nich najpierw ostrożnie pomyśli o osobach je otaczających, o wiele wnikliwiej niż mężczyźni, zanim zechcą w swoim życiu dokonać zmian lub podjąć ważne decyzje.
Z tego powodu kobiety często pytają mnie, jak powinny podejść do tematu wspólnego inwestowania ze swoim partnerem. Mają one zwyczaj brania pod uwagę tych osób, na które ich decyzje będą miały wpływ, podczas gdy mężczyźni podchodzą do tego bardziej na zasadzie rywalizacji i podejmowania decyzji w pojedynkę.
Cztery sposoby: jak inwestują pary
Z mojego punktu widzenia istnieją cztery sposoby podejścia do inwestowania z partnerem:
1. Inwestowanie zespołowe
To byłby mój ideał. Jak mówi przysłowie: Co dwie głowy – to nie jedna. W inwestowaniu potrzeba palety talentów – począwszy od umiejętności poszukiwania transakcji, poprzez negocjowanie transakcji, skończywszy na sprecyzowaniu szczegółów umowy, która ma być zawarta.
Często partnerzy działający jak zespół wypracowują swoją strategię inwestowania w miarę, jak się wgryzają w tematykę. Dostrzegają, że mają coraz więcej wspólnego do przedyskutowania. Podejmują wspólne decyzje, rozpracowują inwestycję i razem się na niej uczą, spędzając ze sobą więcej czasu. W większości przypadków wpływa to dobrze na ich relację i prowadzi do sukcesu inwestycyjnego.
2. Inwestowanie ze wsparciem swojego partnera
To druga najlepsza sytuacja. Jeśli Twój partner Cię wspiera, nie musisz pokonywać drogi pod górę. On jest po Twojej stronie i zakładam, że chce Twojej wygranej. Miałam okazję rozmawiać z wieloma mężczyznami, którzy mówili swojej żonie: Zajmij się tym. Masz moje poparcie. Ja nie będę brał w tym udziału.
Często zdarza się tak, że kiedy już widać pieniądze płynące z inwestycji, trudno to zignorować. Zamiast być w dalszym ciągu pasywnym, zainteresowanie ze strony Twojego partnera wzrasta i zaczyna on brać coraz bardziej aktywny udział w procesie inwestowania.
3. Inwestowanie bez wsparcia swojego partnera
Taka sytuacja nie jest łatwa. Nie tylko wkraczasz samotnie w zupełnie nowy świat, ale robisz to bez żadnego wsparcia ze strony najważniejszej osoby w Twoim życiu. Nie będę udawała, że to jest łatwe, bo nie jest. Jednakże w miarę upływu czasu, gdy zaczniesz mieć jakieś sukcesy i liczące się wyniki, Twój partner może zmienić swoją postawę i stać się Twoim największym wsparciem. Wiele kobiet jest w takiej sytuacji i w dużej mierze potrzebują one wsparcia z jakiejś strony, a najlepsze wsparcie to to ze strony innych inwestorów.
W takim przypadku grupy inwestycyjne kobiet mogą się okazać nieocenione, podobnie jak kluby czy organizacje inwestycyjne. Gdy taka sytuacja dotyczy Ciebie, otocz się ludźmi mającymi podobne do Twoich cele i ambicje.
4. Brak inwestowania
Wolałabym tej opcji tu nie włączać, ale rzeczywistość jest taka, że wiele kobiet wybiera ten wariant, gdy czują, iż nie mają wsparcia ze strony swojego partnera. Jedna z kobiet powiedziała mi kiedyś: Gdybym nie miała oparcia w mym mężu, obawiam się, że inwestowanie byłoby zbyt trudne dla przetrwania naszego małżeństwa.
Jeśli zastanawiasz się nad rezygnacją ze swoich marzeń inwestycyjnych, bo nie masz wsparcia ze strony swojego partnera, chciałabym gorąco namówić Cię do nierezygnowania. Istnieją inne sposoby na to, by zrealizować te marzenia, nie trzeba się poddawać. Czy to będzie trudne? Na pewno. Czy warto spróbować? Warto.
Niestety nie istnieje łatwy sposób na to, by przekonać niezainteresowanego partnera, by znalazł się z Tobą na pokładzie. Ale przecież na całym świecie kobiety inwestują, więc i Ty możesz to zrobić.