W sobotę, 22 czerwca, miałem przyjemność spotkać się z Richardem Rusellem, redaktorem jednego z najbardziej poważanych biuletynów rynków finansowych w Stanach Zjednoczonych - Dow Theory Letters.
Nasze spotkanie zaczęło się od słów: Znajdujemy się obecnie w głównym trendzie spadkowym. Richard żyje wystarczająco długo, aby być świadkiem krachu giełdowego w 1929 roku, wielkiego kryzysu i drugiej wojny światowej.
Mówiąc znajdujemy się w głównym trendzie spadkowym, miał na myśli, że właśnie zbliża się kolejny wielki kryzys.
Przy sushi i zupie miso z jego córką, jej mężem oraz osobistym asystentem, Richard chętnie wyjaśnił nam sygnały ostrzegawcze wysyłane przez rynek. To spotkanie, którego nigdy nie zapomnę. Można powiedzieć, że podczas niego zdobyłem tytuł magistra z zakresu historii, kryzysów finansowych, rynków światowych i… przyszłości.
Po południu zadzwoniłem do Berta Dohmena z Wellington Letter, kolejnego uznanego doradcy inwestycyjnego, aby zapytać, czy dostrzega on podobne sygnały z rynku. Jego odpowiedź brzmiała: Tak. Rynek wysyła wyraźne sygnały ostrzegawcze.
Obaj zgadzają się, że rynek giełdowy znajduje się w głównym trendzie spadkowym. Jedynym powodem, dla którego się jeszcze nie załamał, jest wsparcie ze strony Fedu i dodrukowywanie przez niego trylionów dolarów.
Problem jest taki, że po latach hossy rynek papierów dłużnych jest obecnie również w trendzie spadkowym. Rynek papierów dłużnych jest drugim największym rynkiem finansowym na świecie. Rynek obligacji przyćmiewa rynki akcji, nieruchomości i metali szlachetnych. Co więcej, na rynku metali szlachetnych, złota i srebra, mamy trend spadkowy.
Upraszczając, obaj zgadzają się, że obecna sytuacja to tylko cisza przed burzą. Cztery główne rynki: akcji, obligacji, metali szlachetnych i nieruchomości weszły w trend spadkowy i wysyłają sygnał, że zbliżamy się do kolejnego wielkiego kryzysu.
Może pamiętacie, że Mike Maloney i Richard Duncan mówili już o ciszy przed burzą zwiastującej kolejny krach? Niestety, chyba mieli rację… Kiedy opuszczałem dom Richarda Russella, powiedział że: Problemem Stanów Zjednoczonych są trzy pokolenia Amerykanów, które nie doświadczyły jeszcze ciężkich czasów.
Jeśli chcesz przetrwać i prosperować w tym i kolejnych latach, październikowy Kongres w Warszawie, w którym wezmę udział razem z Kim i innymi ekspertami, to doskonała okazja, aby przygotować się do największego kryzysu gospodarczego, jaki czeka świat.
Jeśli chcesz zmienić go w okazję swojego życia, musisz doskonalić swoje zdolności przywódcze, umieć lepiej dobierać osoby do swojego zespołu oraz zrozumieć, co oznacza dla Ciebie główny trend spadkowy na rynkach.
Właśnie o tym będziemy mówili w trakcie kongresu, a do tego czasu życzę Ci udanych wakacji i do zobaczenia w Warszawie!