Chcę porozmawiać na temat treści w odniesieniu do kontekstu oraz o tym, jak ważne jest przygotowanie dziecka do przyszłych wyzwań. Poniżej znajduje się rysunek ilustrujący szklankę, częściowo wypełnioną wodą. Woda symbolizuje treść. Natomiast sama szklanka określa kontekst.
W edukacji chodzi o treść
Tradycyjna edukacja koncentruje się na treści: na czytaniu, pisaniu i arytmetyce. Tradycyjna edukacja nie koncentruje się na kontekście: na uczniu.
Przyczyną moich problemów w szkole było to, że nie podobała mi się treść (woda), jaką nauczyciele wlewali do mojej głowy. Za każdym razem gdy wyrażałem sprzeciw, mówiąc: Po co mam się tego uczyć?, odpowiadali mi dokładnie to samo: Jeśli nie uzyskasz dobrego wykształcenia, nie znajdziesz dobrej pracy.
Doszedłem w końcu do wniosku, że odpowiedzi moich nauczycieli wynikały z braku zainteresowania moim kontekstem. Zakładali, że chcę zostać pracownikiem.
Czym jest kontekst?
Kontekst utrzymuje treść. Kontekst może być widoczny, niewidoczny, ludzki lub pozaludzki. Kontekst każdego człowieka obejmuje jego:
• filozofię,
• przekonania,
• myśli,
• zasady,
• wartości,
• obawy,
• wątpliwości,
• postawy,
• wybory.
Kontekst biedaka objawia się w jego słowach:
• Ja nigdy nie będę bogaty.
• Bogaci nie trafiają do nieba.
• Wolę być szczęśliwy.
• Pieniądze nie są dla mnie ważne.
• Rząd powinien się zatroszczyć o ludzi.
Wielu biednych ludzi pozostaje biednymi, ponieważ ich kontekst jest biedny. I nawet posiadanie większej ilości pieniędzy raczej nie sprawi, że biedny stanie się bogaty. W wielu przypadkach dawanie pieniędzy biednym utrzymuje ich w biedzie dłużej… a najczęściej na zawsze.
Kontekst biednego człowieka jest także przyczyną tego, że tak wielu zwycięzców loterii szybko bankrutuje. Podobnie dzieje się często z gwiazdami sportu.
Kwestia priorytetów
Zauważ, jak inne priorytety, wartości i słowa cechują kontekst osoby z klasy średniej:
• Muszę zdobyć dobre wykształcenie.
• Potrzebuję dobrze płatnej pracy.
• Chcę mieć ładny dom w dobrej dzielnicy.
• Bezpieczeństwo zatrudnienia jest ogromnie ważne.
• Ile dostanę płatnego urlopu?
Ludzie o kontekście klasy średniej zazwyczaj nie stają się bogaci. Wielu z nich coraz bardziej się zadłuża, żeby zaimponować sąsiadom. Zamiast inwestować, ludzie z kontekstem klasy średniej coraz więcej konsumują. Kupują większy dom, jadą na fajne wakacje, jeżdżą drogimi samochodami i wydają pieniądze na edukację uniwersytecką.
Ponieważ większość ludzi kupuje na kredyt, często coraz bardziej popadają w długi – złe, konsumpcyjne długi – zamiast się bogacić.
Kontekst to wiedza
Kiedy ludzie z klasy średniej słyszą, że istnieje dobry i zły dług, ich kontekst się zamyka. Znają jedynie zły dług, który sprawia, że biednieją. Większość z nich nie potrafi zrozumieć, czym jest dobry dług i jak może on wpłynąć na to, że będą bogatsi.
Dla wielu z tych osób najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie się do zaleceń doradców mówiących: Ogranicz limity kart kredytowych i całkowicie pozbądź się długów. To jest taka treść (woda), jaką ich kontekst jest w stanie przyjąć.
Gdy chodzi o inwestycje, ludzie z klasy średniej zwykle mają pewien kontekst, czyli system przekonań, który sprowadza się do stwierdzenia, że inwestowanie jest ryzykowne. To dlatego większość z nich inwestuje w tradycyjną edukację dającą tytuły naukowe, ale nie inwestuje w edukację finansową.
Kontekst osób bogatych
Oto przykłady stwierdzeń, które odpowiadają kontekstowi bogatego:
• Muszę być bogaty.
• Jestem właścicielem firmy, a moja praca jest moim życiem.
• Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa.
• Podejmuję różne wyzwania, abym mógł się więcej nauczyć.
• Chcę się dowiedzieć, jak daleko mogę w życiu zajść.
Większość ludzi tak myślących to prawdziwi kapitaliści. Wiedzą, jak korzystać z TIL (talentów innych ludzi) i PIL (pieniędzy innych ludzi).
Kiedy osoba z klasy średniej wpłaca oszczędności lub składki na fundusz emerytalny do banku, bank pożycza te pieniądze kapitaliście.
W ten sposób Bogaty ojciec wyrażał myśl: Kontekst jest ważniejszy niż treść.
Lepsza nauka: Kontekst ważniejszy od zawartości
W szkole radziłem sobie słabo między innymi dlatego, że wcale nie planowałem zostać pracownikiem. Chciałem być pracodawcą, przedsiębiorcą.
Za każdym razem gdy nauczyciel próbował mnie motywować słowami: Jeśli nie dostaniesz dobrych ocen, nie znajdziesz pracy! – wyłączałem się… mój mózg zupełnie na to nie reagował. W wieku 12 lat miałem już 3-letnie doświadczenie pracy z Bogatym ojcem. Nie zostało we mnie nic z kontekstu pracownika.
Stwierdzenie Nie znajdziesz dobrej pracy! działało na moich kolegów, którzy chcieli być pracownikami. Na mnie nie. Gdyby nauczyciel mi powiedział: Nauczę Cię, jak pozyskiwać kapitał, żebyś mógł założyć własną firmę!, zamieniłbym się w słuch. Siadłbym od razu w pierwszej ławce. Natychmiast bym zawołał: Dla mnie podwójna porcja!.
Jeśli chcesz być bogaty, musisz mieć kontekst bogatej osoby. A zaczyna się to od dowiedzenia się, co o pieniądzach wiedzą bogaci oraz od poznania ich wiedzy finansowej.
A co jest Twoim kontekstem? Czy jesteś zadowolony ze swojego kontekstu? Czy chcesz go zmienić?