Wykorzystywanie aktywów i przepływu pieniężnego do osiągnięcia finansowej niezależności
Gdy byłem małym chłopcem, miało na mnie wpływ dwóch ojców.
Biedny ojciec był moim biologicznym ojcem. Nie był biedny w sensie finansowym. Był biedny, jeśli chodzi o jego nastawienie do pieniędzy. Jako kurator szkolny okręgu Hawaje był dobrze opłacanym pracownikiem. Nie lubił jednak pieniędzy i często mawiał: Nie możemy sobie na to pozwolić. Pod koniec swojego życia nie mógł sobie darować, że tak mało mógł pozostawić swoim dzieciom.
Bogaty ojciec był ojcem mojego najlepszego przyjaciela. Postrzegał pieniądze w sposób, jaki robią to bogaci. Dzięki temu się wzbogacił. Zaczął od sklepu spożywczego, a skończył na dużej liczbie hoteli położonych przy plaży na Hawajach. Zamiast mówić: Nie możemy sobie na to pozwolić, zadawał sobie pytanie: Co muszę zrobić, aby to osiągnąć? Pod koniec życia pozostawił swoim dzieciom duże imperium biznesowe i pokaźny majątek. On i jego dzieci byli niezależni finansowo.
Już jako dziecko wiedziałem, że chcę być niezależny finansowo jak bogaty ojciec. Podziwiałem mojego biednego ojca za wiele rzeczy, ale nie chciałem przejąć jego nastawienia do pieniędzy i spędzić większości swojego życia na martwieniu się o nie.
Czym więc jest finansowa niezależność?
Czy jest to posiadanie dobrze płatnej pracy, aby móc się utrzymać? Czy też posiadanie oszczędności wystarczających do przetrwania 30 albo 40 kolejnych lat życia? A może finansowa niezależność to oczekiwanie na spadek lub korzystanie z alimentów? Dla wielu ludzi finansowa niezależność sprowadza się do stwierdzenia: Będę pracował do 65. roku życia, aż przejdę na emeryturę.
Niestety wszystkie powyższe definicje nie są właściwe. Jeśli masz dobrze płatną pracę, możesz ją stracić. Staniesz wtedy przed mnóstwem problemów związanych z opłaceniem swoich rachunków. Jeżeli żyjesz z oszczędności, co się stanie, jeśli się one po prostu skończą? Oszczędności kurczą się naprawdę szybko. Oczekiwanie na spadek, korzystanie z alimentów i przejście na emeryturę to nie jest finansowa niezależność – to tylko wiara w to, że ktoś się Tobą zaopiekuje.
Pokażę Ci teraz proste ćwiczenie, które przeprowadzam wśród ludzi, którzy mają dużo pieniędzy lub dobrze płatną pracę, aby uzmysłowić im, że nie są niezależni finansowo. Weź kartkę papieru i podziel ją na dwie kolumny. W lewej kolumnie zapisz, ile pieniędzy zarabiasz w każdym miesiącu. W prawej kolumnie zapisz swoje miesięczne wydatki. Teraz zakryj lewą kolumnę i wyobraź sobie, że nie masz żadnych przychodów. Jak to, co masz zapisane w prawej kolumnie wpływa na Twoje samopoczucie? Większość osób dostaje w tym momencie małego ataku paniki.
Moim zdaniem istnieje łatwa odpowiedź na pytanie: Czym jest finansowa niezależność? I zawiera się ona w trzech prostych krokach.
Trójstopniowa formuła na osiągnięcie finansowej niezależności
To formuła, którą razem z Kim wykorzystujemy z powodzeniem od 30 lat:
1. Kupuję i tworzę aktywa, które generują przepływ pieniężny.
2. Przychód pasywny z moich aktywów opłaca moje koszty życia.
3. W momencie, gdy mój miesięczny przychód pasywny jest równy lub większy od moich miesięcznych kosztów, jestem wolny finansowo. Moje aktywa i pieniądze pracują dla mnie.
Wykorzystując tę formułę, nie muszę już pracować dla pieniędzy. Gdy nie muszę pracować, jestem niezależny finansowo.
Formuła na osiągnięcie finansowej niezależności w praktyce
Razem z Kim staliśmy się wolni dzięki inwestowaniu w nieruchomości, choć nie mieliśmy pieniędzy na nasze inwestycje. W pewnym sensie stworzyliśmy potrzebne nam pieniądze, płacąc najpierw sobie. Co to oznacza? Chodzi o to, abyś inwestycje potraktował jako swój pierwszy i najważniejszy koszt. Każdego miesiąca odkładaliśmy najpierw pewną kwotę pieniędzy na przyszłe inwestycje, a następnie szukaliśmy środków na pokrycie wszystkich innych kosztów. Przyznaję, że czasami było to stresujące, ale zawsze nam się udawało – i nauczyłem się negocjować z osobami udzielającymi nam pożyczek!
Gdy odłożyliśmy już wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić nieruchomość, znajdowaliśmy świetną okazję inwestycyjną, z której przychód pozwoliłby nam pokryć nasze wydatki i koszty związane z kredytem hipotecznym. Dalej płaciliśmy najpierw sobie, odkładając jednocześnie przychód pasywny z nieruchomości. W ten sposób przyspieszaliśmy możliwość zakupu kolejnej nieruchomości. To z kolei prowadziło do ich coraz większej liczby. W końcu sprzedaliśmy większość z nich, aby reinwestować środki w większe projekty, jak na przykład budynki wielomieszkaniowe.
Rozszerzyliśmy także swoją działalność na inne aktywa. Na przykład moja książka Bogaty ojciec, Biedny ojciec jest najlepiej sprzedającym się poradnikiem na temat finansów osobistych. Dotychczas sprzedała się ona w liczbie 32 milionów egzemplarzy. Do dzisiaj otrzymuję pokaźne kwoty z tantiem. Firma Rich Dad oferuje finansową edukację w formie książek, coachingu, szkoleń i produktów cyfrowych. Ona także co miesiąc wkłada pieniądze do mojej kieszeni.
Możemy z Kim nie przepracować już ani jednego dnia w swoim życiu, a przychody z naszych inwestycji i tak pokryją wszystkie nasze koszty – a nawet więcej. To zupełnie coś innego niż oszczędności. Pieniądze spływają do nas bez względu na wszystko. Oszczędności mogą stracić na wartości w wyniku inflacji. Wartość aktywów rośnie wraz z inflacją. Właśnie dlatego nasza formuła czyni nas prawdziwie niezależnymi finansowo.