Dlaczego bogaci nie oszczędzają pieniędzy
W jednym z wcześniejszych artykułów napisałem o tym, dlaczego świetnie opłacani sportowcy popadają w biedę. Mają wielki talent sportowy, ale brakuje im wiedzy finansowej.
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich sportowców. Wielu jest na tyle rozważnych, że w podejmowaniu decyzji finansowych korzystają z pomocy mentorów. Wielu inwestuje, podejmując mądre decyzje. Jednak jakość porad finansowych, jakie otrzymują, jest bardzo zróżnicowana.
Jeden z artykułów w CNBC opisuje najlepszą poradę finansową, jaką otrzymał kiedyś gracz Emmit Smith z zespołu Dallas Cowboys od właściciela klubu, Jerry’ego Jonesa, przekazaną w dwóch zdaniach:
Zawsze miej wielką bramę z przodu i małą furtkę z tyłu. Bierz, ile się da i wydawaj jak najmniej.
Oszczędzający tracą
Tradycyjna i popularna rada finansowa mówi, aby oszczędzać pieniądze. Być może dla sportowca zarabiającego miliony ma to sens. Jednak dla większości ludzi oszczędzanie nie jest to sposób na wzbogacenie się i utrzymanie swojego majątku.
Dla większości ludzi oszczędzanie to sposób na tracenie pieniędzy. Dlaczego? Zazwyczaj inflacja jest wyższa niż oprocentowanie oszczędności, więc Twoje pieniądze na koncie w banku tracą na wartości.
Co gorsze, pieniądze są środkiem płatniczym. Jeśli się nie przemieszczają, następuje ich zanik. Jednym z przykrych faktów dotyczących ludzi, którzy oszczędzają, jest to, że nigdy nie zaprzęgają swoich pieniędzy do pracy, przez co nigdy się nie bogacą.
Uczę więc ludzi, aby zamiast oszczędzać, wydawali pieniądze, ale we właściwy sposób.
Bogactwo nie jest równoznaczne z tym, ile masz pieniędzy
Co oznacza bycie bogatym? Większość ludzi powiedziałoby, że bycie bogatym oznacza wysokopłatną pracę i posiadanie wielu wspaniałych rzeczy, takich jak samochody, domy i markowe ubrania.
Ale miarą tego, czy jesteś bogaty nie jest to, ile masz pieniędzy. Weźmy dla przykładu osobę, która wygrała na loterii wielką kwotę pieniędzy, a która wydaje je bezsensownie tak szybko, jakby je paliła. Mamy wiele historii ludzi, którzy po wygranej na loterii w końcu popadli w biedę. Tak naprawdę jedna trzecia z nich ogłasza bankructwo.
I jak wiadomo, to samo może się przytrafić sportowcom, którzy stają się dobrze opłacanymi zawodowcami. Jednego dnia są biedakami jedzącymi ramen na lunch i obiad, a następnego dnia są milionerami. Wielu z nich po prostu nie wie jak zarządzać swoimi pieniędzmi.
Jednak nie tylko wygrywający na loterii i sportowcy nie wiedzą co robić z pieniędzmi, gdy już je zdobędą. Oto wyniki jednego z wywiadów przeprowadzonych wśród 7 tysięcy ludzi na temat oszczędzania:
Z tych, którzy zarabiają mniej niż 25 tysięcy dolarów rocznie, 38% nie miało żadnych oszczędności, a 35% miało mniej niż tysiąc dolarów. Ludzie, którzy zarabiają więcej, wypadli lepiej, ale wciąż mieli niewielkie oszczędności. Wśród zarabiających w przedziale od 100 do 150 tysięcy dolarów 18% nie miało żadnych oszczędności, a 26% miało mniej niż tysiąc dolarów. Spośród tych, którzy zarabiają ponad 150 tysięcy dolarów, 6% nie miało nic, a 23% miało mniej niż tysiąc dolarów.
Zdziwienie może budzić fakt, że ci, których uważa się za bogatych – zarabiających rocznie ponad 100 tysięcy dolarów – zaoszczędzili prawie tyle, ile zarabiający tylko 25 tysięcy dolarów. Mnie to nie dziwi.
Witaj w wyścigu szczurów
Stworzyłem grę planszową CASHFLOW, aby ułatwić ludziom wydostanie się z wyścigu szczurów. Wyścig szczurów to kręcenie się w kółko z powodu złych nawyków finansowych, które ludzie kultywują, by dorównać innym. Większość ludzi, bez względu na to, ile zarabiają, nie może się wydostać z wyścigu szczurów. Gdy zaczynają zarabiać więcej, po prostu więcej wydają.
Nie mam nic przeciwko wydawaniu większej ilości pieniędzy na życie. Podobnie jak inni ludzie, lubię ładne rzeczy. Rzecz w tym, jak finansowany jest wzrost wydatków – zazwyczaj pokrywają je zarobki.
Ludzi pracujących na etacie dzieli od ruiny finansowej tylko jedna decyzja szefa firmy. Jednym z ćwiczeń, jakie daję uczestnikom moich zajęć, jest wypisanie w jednej kolumnie ich wydatków, a w drugiej zarobków. Następnie proszę o zakrycie kolumny zarobków i pytam: Jak długo przetrwasz bez zarobków? Dla większości ludzi jest to chwila prawdy połączona ze strachem. To ich pierwsze prawdziwe spojrzenie na wyścig szczurów, w którym uczestniczą.
Powodem tego, że większość ludzi nie oszczędza, włączając tych tak zwanych bogatych, jest brak zrozumienia, jak sprawić, by pieniądze pracowały dla nich. Przejawem ubóstwa jest brak inteligencji finansowej.
Ciąć koszty?
Pierwszą niefortunną reakcją ludzi związaną z wyścigiem szczurów jest odruch cięcia kosztów. To tę radę Emmit Smith uznał za atrakcyjną: Miej wielką bramę z przodu i małą furtkę z tyłu. To przez jakiś czas może się sprawdzać, ale tak naprawdę nigdy nie zlikwidujesz wszystkich swoich kosztów. A eliminowanie ze swojego życia rzeczy, które sprawiają nam radość, w związku z ograniczaniem budżetu, jest marnym pomysłem.
Cięcia kosztów dokonują biedni ludzie. Bogaci tego nie robią. Gdy chcą coś mieć, zadają sobie pytanie: Jak mogę to osiągnąć?
Bogaci zamiast ciąć koszty, zwiększają je. Rzecz w tym, że zwiększają koszty określonego rodzaju, czyli takie, które w przyszłości ich wzbogacą.
Potęga płacenia najpierw sobie
Przedstawię dwa przykłady, aby pokazać, co mam na myśli.
Pierwszy przykład:
Drugi przykład:
Mówią, że obraz jest warty tysiąca słów. Przeanalizuj powyższe rysunki, aby sprawdzić, czy dostrzegasz różnicę pomiędzy nimi. Jeśli posiadasz inteligencję finansową, zapewne ją dostrzeżesz.
Pierwszy rysunek obrazuje działanie ludzi, którzy płacą najpierw sobie. Każdego miesiąca lokują pieniądze w aktywach, zanim opłacą swoje comiesięczne koszty.
Drugi rysunek obrazuje działanie tych, którzy najpierw płacą wszystkim innym, zanim zapłacą sobie. Każdego miesiąca lokują pieniądze w swojej kolumnie kosztów i dopiero potem inwestują to, co im zostanie – czyli zazwyczaj nic. Ten rysunek przedstawia ludzi biorących udział w wyścigu szczurów. Bez względu na to, ile pieniędzy zarobią, pozostają biedni.
Jeśli rozumiesz potęgę przepływów pieniężnych, dostrzeżesz, co złego przedstawia drugi rysunek. Uzmysławia on, dlaczego 90 procent ludzi, ciężko pracujących przez całe życie, potrzebuje wsparcia ze strony państwa w postaci zasiłków, gdy już nie są w stanie pracować. Przyczyną jest to, że płacili sobie na końcu.
Jeśli chcesz być bogaty, musisz utrzymać dyscyplinę płacenia najpierw sobie. Rozumiem przez to inwestowanie przychodów w aktywa dające dodatni przepływ pieniężny, zanim zapłacisz swoje rachunki lub kupisz sobie coś dla przyjemności. Takie działanie będzie tworzyć przychód, który możesz reinwestować w aktywa dające dodatni przepływ pieniężny. Postępując tak, uzyskasz więcej pieniędzy niż będziesz potrzebować.
Płacenie najpierw sobie nie jest łatwe. Tak naprawdę może przerażać, szczególnie gdy rachunki wywierają na nas presję. Musisz jednak rozwinąć w sobie dyscyplinę płacenia najpierw sobie.
Oszczędzanie to nie jest płacenie najpierw sobie
Należy pamiętać, że oszczędzanie nie oznacza płacenia najpierw sobie. Bardzo dużo napisałem w moich książkach o tym, dlaczego oszczędzający tracą. Jeżeli tylko poprzestaniesz na comiesięcznym odkładaniu pieniędzy, nigdy się nie wzbogacisz.
Twoje oszczędzanie musi mieć cel. Oboje z Kim mamy jakieś oszczędności w postaci płynnych aktywów, jak gotówka, złoto i srebro, z których możemy skorzystać w sytuacji kryzysowej. Jednak większość naszych pieniędzy trafia do oszczędności przeznaczonych na inwestowanie w aktywa generujące dodatni przepływ pieniężny. To te aktywa co miesiąc wkładają pieniądze do naszych kieszeni. To właśnie aktywa generujące dodatni przepływ pieniężny, czyli pieniądze pracujące dla Ciebie, pozwalają wydostać się z wyścigu szczurów.
Gdy masz comiesięczny przychód pasywny pochodzący z inwestycji, nie potrzebujesz pracy na etacie i comiesięcznej wypłaty. Jesteś finansowo niezależny i tylko wtedy jesteś naprawdę bogaty.