Rozwijanie i pielęgnowanie ducha przedsiębiorczości
Kiedy byłem chłopcem wiedziałem, że szkoła nie jest dla mnie. Nie chodzi o to, że nie lubiłem się uczyć. Rzecz w tym, że nie lubiłem się uczyć w sposób, w jaki robiono to w szkole. Wolałem się uczyć poprzez działanie, a nie poprzez czytanie książek, które mnie nudziły.
Z tego właśnie powodu moje szkolne wyniki nie były najlepsze. Często, ku przerażeniu ojca, który był kuratorem szkolnictwa w stanie Hawaje, nazywano mnie kłopotliwym dzieckiem. Jednak według niektórych ludzi byłem tym, który łamie zasady.
Tak właśnie oceniał to mój ojciec. Dla niego zachowanie według ustalonych zasad oznaczało postępowanie zgodne ze starymi zasadami dotyczącymi pieniędzy. Dla mojego ojca ścieżka prowadząca do sukcesu oznaczała zdobycie dobrych wyników na studiach, zdobycie wysokopłatnej pracy, oszczędzanie pieniędzy, kupienie domu i inwestowanie na emeryturę w portfel akcji, obligacji i funduszy inwestycyjnych.
Niestety żadna z tych „dobrych” rzeczy nie wyszła mu na dobre. Zawsze miał kłopoty finansowe, a podczas swoich ostatnich dni rozpaczał, że niewiele mógł zostawić swoim dzieciom. Mojego rodzonego ojca nazywam biednym nie dlatego, że był złym ojcem. Tak naprawdę był najbardziej kochającym, jakiego chciałbym mieć. Niestety nie znał zasad rządzących pieniędzmi i nie mógł pogodzić się przez całe życie ze swoją pozycją finansową. Postępował zgodnie z zasadami, ale to mu nie pomagało.
Odmienna postawa Bogatego ojca
Ojciec mojego najlepszego przyjaciela był Bogatym ojcem. Nie uznawał zasad stosowanych przez mojego biednego ojca. Postrzegał świat w bardzo odmienny sposób.
Gdy mój biedny ojciec mówił: Nie stać nas na to, Bogaty ojciec stawiał pytanie: Jak mogę to osiągnąć?
Gdy mój biedny ojciec mawiał: Musisz oszczędzać na emeryturę, Bogaty ojciec stwierdzał: Ci, co oszczędzają, są przegrani.
Gdy mój biedny ojciec powtarzał: Znajdź sobie bezpieczną i wysokopłatną pracę, Bogaty ojciec mówił: Zostanie pracownikiem jest najbardziej ryzykowne.
Bez względu na to, która konwencjonalna zasada związana z życiem i pieniędzmi przyjdzie Ci do głowy, Bogaty ojciec miał zazwyczaj odmienne zdanie na ten temat. Jego naturą było łamanie zasad. I odniósł ogromny sukces.
Wraz z moim najlepszym przyjacielem Mikem, poszliśmy w ślady Bogatego ojca. Bez względu na to, czy chodziło o zarabianie na komiksach pochodzących ze zwrotów oferowanych w naszej bibliotece, czy też na odrzucaniu ofert wysokopłatnej pracy i braniu niskopłatnej, która rozwijała umiejętności sprzedażowe – nasze życie jest naznaczone łamaniem tradycyjnych zasad.
Sukcesy odnoszone przez łamiących zasady
Wychodzi na to, że skłanianie się ku łamaniu zasad ma wpływ na nasze sukcesy. Badania przeprowadzone przez UC Berkley i London School of Economics potwierdziły, że ludzie łamiący zasady mają większą szansę na zostanie przedsiębiorcami.
Prawda jest taka, że duża część dzieci to osoby łamiące zasady, a wiele marzy, by zostać przedsiębiorcą. A oto statystyki z mojej książki Dlaczego piątkowi uczniowie pracują dla trójkowych:
• 44% młodych ludzi chce zostać przedsiębiorcą,
• 46% planuje założyć biznes w ciągu kolejnych dwóch lat,
• 43% uczniów klas od 5-tej do maturalnej chce być przedsiębiorcą.
Innymi słowy młodzi Amerykanie chcą być przedsiębiorcami. Chcą założyć firmy, które pozwolą innym uzyskać wysoki standard życia, chcą oferować innowacyjne rozwiązania jak i miejsca pracy. Jedynym problemem jest to, że nasz system edukacyjny kształci uczniów na pracowników.
I to dlatego nauczyciele i wielu rodziców powtarza: Ucz się, abyś zdobył dobrą i wysokopłatną pracę. I tylko niektórzy mają inne zdanie mówiąc: Ucz się, abyś w przyszłości mógł tworzyć dobre i wysokopłatne miejsca pracy.
Mamy więc dwa problemy. Nasze dzieci chcą tworzyć miejsca pracy, co jest bardzo ważne dla gospodarki, ale zamiast ich tego uczyć, nasze szkoły uczą ich jak zdobyć pracę.
W procesie edukacji szkoły rozwijają u dzieci mentalność charakterystyczną dla pracownika, czyli taką, która polega na przestrzeganiu zasad, a nie ich łamaniu. Taka edukacja niszczy ducha uczniów i miażdży ich marzenia o byciu przedsiębiorcą.
Te marzenia umrą
Istnieje ogromna różnica pomiędzy umiejętnościami potrzebnymi przedsiębiorcy a pracownikowi. Ponieważ jednak umiejętności potrzebnych przedsiębiorcy nie uczy się w szkołach, wiele z naszych dzieci nigdy nie zrealizuje marzenia o tym, by założyć własny biznes.
Wielu ludzi marzy, by zostać przedsiębiorcą, ale tylko niewielu uwierzy w siebie. Dlaczego? Powodem jest brak finansowej edukacji w naszych szkołach. Nie mając tej wiedzy, większość pracowników przeraża myśl o utracie pracy, o braku regularnej wypłaty, czy o ewentualnej porażce. Większość młodych ludzi nie wie od czego zacząć, szukają więc dobrej pracy, a gdy ją znajdą, są już w pułapce.
Brak finansowej edukacji sprawia, że marzenia naszych dzieci umierają.
Każde dziecko jest geniuszem
Każde dziecko jest geniuszem. Niestety ten geniusz może pozostać nieodkryty przez system edukacji. Co więcej, geniusz może zostać zmiażdżony.
Thomas Edison, jeden z wielkich geniuszy czasów nowożytnych, został przez swojego pierwszego nauczyciela nazwany „przygłupem”. Nie ukończył szkoły, ale założył General Electric. Albert Einstein również nie wprawiał nauczycieli w zachwyt. Uznawali go za leniwego, niechlujnego i niesubordynowanego. Udowodnił, że nie mieli racji.
Rzecz w tym, że środowisko systemu edukacji nie zawsze jest przyjazne dla talentów, jakie posiadają dzieci. Tak naprawdę środowisko to może bardzo ograniczać uczniów. Wszyscy rodzice dostrzegają geniusz swojego dziecka. Większość z rodziców wie, że prawdziwy talent dziecka pochodzi z tego, o czym dziecko marzy: z pomysłów i rzeczy, które je fascynują, które są dla niego wyzwaniem i które łamią zasady.
Pielęgnuj ducha przedsiębiorczości, który łamie zasady
Postępując w tradycyjny sposób, rozwój i pielęgnowanie talentów naszych dzieci powierzyliśmy szkole. Dzisiaj się to już nie sprawdza.
Ponieważ nasze dzieci marzą o tym, by zostać przedsiębiorcami, w szkole zderzą się z systemem, który jest nastawiony na niszczenie tego marzenia, gdyż uczy się je, że jeśli chcesz osiągnąć sukces, należy przestrzegać tradycyjnych zasad. A to powoduje wyparcie marzeń jakie mają dzieci przez marzenie o zdobyciu dobrej pracy.
W takiej, a nie innej rzeczywistości rolą rodziców jest pielęgnować i rozwijać marzenia dzieci oraz kierować tendencję do łamania zasad z negatywnego na pozytywne działanie. To od rodziców zależy, czy dziecko otrzyma solidną edukację finansową.